wtorek, 11 stycznia 2011

Książki na przyjęciu weselnym...

Myślicie, że książki służą wyłącznie do czytania...? Nic bardziej mylnego... Oto na jaki pomysł wpadli wedding plannerzy (dla mniej zorientowanych w ślubnym biznesie, to osoby, które zawodowo zajmują się organizacją przyjęć weselnych). Otóż książki mogą posłużyć do zrobienia słodkich i (co tu kryć) trochę snobistycznych vintag`owych dekoracji stołów dla gości.

Co Wy na to?
Ja chyba jednak zostałabym przy tradycyjnym wykorzystaniu idei Gutenberga. Chociaż dla bibliotekarki wesele wśród książek... kuszące...

PS. Zawsze jest to ratunek, kiedy wesele się nie uda - goście mogą przecież sięgnąć po lekturę:)!


Źródło zdjęć: http://www.atelierslubne.pl/







2 komentarze:

Anat pisze...

Fenomenalne! Muszę mojemu M. pokazać, może się zainspiruje... :)

Asia pisze...

Jestem w szoku! I jeszcze nie wiem czy to profanacja czy inspiracja! ;)